niedziela, 30 marca 2014

Może na sam początek już bez zbędnej nazwy rozdziału. Ten wpis nie jest w żaden sposób rozdziałem. Jest małym wprowadzeniem do historii, którą będziesz czytał - być może ostrzeżeniem przed nią. Nie wiem nawet jak to nazwać. Nie mogę powiedzieć, że jest to książka, ponieważ nie będzie aż takie długie (Ale są krótkie książki, nieprawdaż?), ani też opowiadaniem, gdyż będzie to znacznie dłuższe. Poemat? Niech będzie. Mój poemat będzie opisywał coś niezwykle zwykłego w swojej niezwykłości. Zawiłe, prawda? Jeśli nie potrafisz zrozumieć zawiłych zdań, to nie zabieraj się za to, co tutaj napiszę. Możesz już dać sobie spokój i wyłączyć to, nie marnować czasu na coś, czego i tak nie pojmiesz. Jeśli jednak jesteś tym typem człowieka, który co najmniej lubi czytać - to zapraszam serdecznie, mam nadzieję, że moja opowieść przypadnie Ci do gustu. Wyjaśniając tytuł - "Oczy w kolorze pochmurnego nieba" - musiałabym się wiele napracować. Każdy interpretuje to inaczej, więc pozostawiam to Tobie, drogi czytelniku. Znajdź własne wyjaśnienie i podziel się nim ze mną. Chętnie poczytam różnorakie koncepcje na ten temat, zdaję sobie jednak sprawę z tego, że zanim to nastąpi, będę musiała zacząć pisać. Wiem, że nasuwa Ci się pytanie o czym to w zasadzie będzie? Naprawdę chcesz, żebym to zdradziła? Jeśli tak - to wybacz, nie zrobię tego, cała magia tkwi w tajemnicy, którą i tak prędzej czy później odkryjesz - przynajmniej w tym przypadku.
Może opowiem coś o sobie: Mam na imię Ewelina i mieszkam w północno-wschodniej części Polski, podoba mi się moje miasto i dobrze się w nim czuję. Nie zdradzę Ci mojego wieku, przepraszam. Jeśli będziesz chciał, po prostu o to zapytaj, obiecuję szczerze odpowiedzieć. Chyba niepotrzebny jest Ci mój wygląd, w końcu czytasz moje dzieło, które nie ma nic wspólnego z tym jaką mam twarz czy jak długie nogi. W zasadzie nie powiem Ci wiele na swój temat, chyba jeszcze sama się do końca nie odkryłam, ale uwierz mi - kiedy to się stanie, będziesz pierwszym, który się o tym dowie. 
A więc życzę Ci miłej lektury. Będę starała się dodawać kolejne rozdziały w dość szybkim tempie, nie obiecuję, że będą długie, możesz się niekiedy spodziewać krótkich wersów. Dla dodatkowej wiadomości - miałam już wcześniej bloga, cieszył się dużą popularnością jednak musiałam go opuścić, zorientowałam się, że w pewnym czasie zaczęłam pisać o niczym, jeśli w tym przypadku też tak będzie - błagam Cię, upomnij mnie. Ważne dla mnie jest Twoje zdanie, więc śmiało - komentuj, krytykuj, chwal, MÓW - to się dla mnie liczy i jest cholernie dobrą motywacją.
Dziękuję za uwagę. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz